...
🧑 💻 Recenzje i wiadomości ze świata programów, samochodów, gadżetów i komputerów. Artykuły o grach i hobby.

Propozycja UE uczyniłaby USB-C obowiązkowym, co to oznacza dla iPhone’a?

2

Aleksander Yakimov / Shutterstock.com

Komisja Europejska zaproponowała dziś nowe prawo wymagające USB-C jako standardu dla wszystkich „smartfonów, tabletów, aparatów fotograficznych, słuchawek, przenośnych głośników i podręcznych konsol do gier". Najbardziej znanym blokadą USB-C jest iPhone, ale ta propozycja nie nie przeliteruj jeszcze końca kabla oświetleniowego.

Co się dzieje?

Propozycja UE uczyniłaby USB-C obowiązkowym, co to oznacza dla iPhone'a?

Komisja UE

Zanim przejdziemy do tego, co to oznacza dla Apple, musimy najpierw zrozumieć, co się dzieje. Żeby było jasne, nie mówimy dziś o wejściu w życie nowego prawa. Zamiast tego Komisja Europejska, władza wykonawcza Unii Europejskiej, zaproponowała do rozważenia nową ustawę. Każdy szczegół dotyczący propozycji może ulec zmianie, zanim stanie się prawem, a w rzeczywistości propozycja nigdy nie może stać się prawem. Warto też pamiętać, że technicznie prawo UE nie ma wpływu na Amerykę, ale w praktyce może.

Pomijając to, spójrzmy, co ta propozycja… no cóż, proponuje. Komisja Europejska pragnie, aby USB-C stał się standardem w smartfonach, tabletach, aparatach i nie tylko. Ale wychodzi poza to z czterema podstawowymi zasadami :

  • Zharmonizowany port ładowania urządzeń elektronicznych: USB-C będzie wspólnym portem. Dzięki temu konsumenci będą mogli ładować swoje urządzenia tą samą ładowarką USB-C, niezależnie od marki urządzenia.
  • Zharmonizowana technologia szybkiego ładowania pomoże zapobiec nieuzasadnionemu ograniczaniu prędkości ładowania przez różnych producentów i zapewni taką samą prędkość ładowania przy użyciu dowolnej kompatybilnej ładowarki do urządzenia.
  • Oddzielenie sprzedaży ładowarki od sprzedaży urządzenia elektronicznego: konsumenci będą mogli kupić nowe urządzenie elektroniczne bez nowej ładowarki. Ograniczy to liczbę zakupionych lub niewykorzystanych niechcianych ładowarek. Szacuje się, że ograniczenie produkcji i utylizacji nowych ładowarek zmniejszy ilość odpadów elektronicznych o prawie tysiąc ton rocznie.
  • Lepsze informacje dla konsumentów: producenci będą musieli dostarczać odpowiednie informacje o wydajności ładowania, w tym informacje o mocy wymaganej przez urządzenie i czy obsługuje ono szybkie ładowanie. Ułatwi to konsumentom sprawdzenie, czy ich dotychczasowe ładowarki spełniają wymagania ich nowego urządzenia, lub pomoże im wybrać kompatybilną ładowarkę. W połączeniu z innymi środkami pomogłoby to konsumentom ograniczyć liczbę kupowanych nowych ładowarek i pomogłoby im zaoszczędzić 250 mln euro rocznie na niepotrzebnych zakupach ładowarek.

W związku z tym wniosek stwierdza, że ​​wszystkie urządzenia muszą korzystać z USB-C, obsługiwać zgodną wersję szybkiego ładowania na różnych urządzeniach, przestać pakować bloki ładujące wraz z urządzeniem i zapewniać jasne informacje o wymaganiach dotyczących szybkiego ładowania. Pierwszy bit to ten, który najbardziej dotyka Apple.

Co to oznacza dla iPhone’a

Propozycja UE uczyniłaby USB-C obowiązkowym, co to oznacza dla iPhone'a?

jabłko

Obecnie nawet najnowszy iPhone i iPad klasy podstawowej korzystają z opatentowanych portów Lightning. Ostatni fragment jest interesujący, ponieważ podczas gdy podstawowy iPad utknął z kablami oświetleniowymi, nowy iPad mini przeszedł na USB-C, dostosowując go do iPada Air i iPada Pro.

Jeśli prawo zostanie wdrożone, wydaje się, że pewnego dnia Apple zmusi Apple do zaprzestania używania złączy Lighting na swoich dwóch urządzeniach zabezpieczających. A pewnego dnia nastąpią „dwa lata po uchwaleniu prawa”. Więc nawet gdyby UE przedstawiła dziś projekt ustawy z dokładnym sformułowaniem, Apple miałby dwa lata na podjęcie decyzji, jak poradzić sobie ze zmianą.

Ale nawet z prawem nie oznacza to, że wszystkie iPhone’y przejdą na USB-C. Apple mogło przejść kilkoma trasami. W przeszłości, gdy Europa naciskała na najbardziej rozpowszechnionych producentów telefonów, aby podpisali „ Memorandum of Understanding ” (MoU), które uczyniło MicroUSB de facto standardem, Apple obszedł ten problem za pomocą luki. Zamiast przełączyć się na MicroUSB, Apple stworzył adapter Lighting-to-USB i sprzedał go za dodatkową opłatą.

W protokole ustaleń wbudowano tę lukę w sformułowaniu, co ułatwiło Apple przejście na tę drogę. Nowa propozycja nie daje takiej możliwości, ale też jej nie zabrania. Apple może próbować argumentować, że przejściówka z oświetlenia na USB-C spełnia swoje zobowiązanie, co stanowi kolejny problem.

Alternatywnie Apple mógłby zaoferować iPhone’a USB-C, ale tylko w Unii Europejskiej. Wszędzie indziej, w tym Stany Zjednoczone, mogą nadal widzieć iPhone’y ze złączami Lightning. Ta droga wydaje się mniej prawdopodobna, ponieważ stworzenie innej wersji iPhone’a wiąże się z kosztami.

Mimo to Apple może całkowicie uniknąć problemu, rezygnując z dowolnego portu na iPhonie. Podczas gdy propozycja kodyfikuje, z jakich portów smartfony muszą korzystać, jeśli w ogóle mają jakikolwiek port, nie wymaga to portu. Apple mógłby zamiast tego przejść na iPhone’a bez portu, który opiera się wyłącznie na ładowaniu bezprzewodowym do zasilania i AirDrop do przesyłania plików. Plotki o „bezprzewodowym iPhonie” krążą od lat, ale nadal wydaje się to mało prawdopodobne. Jeśli nic więcej, ponieważ posiadanie portu jest pomocne ze względów diagnostycznych, gdy iPhone wymaga naprawy. Apple musiałby zaprojektować bezpieczną metodę bezprzewodowego połączenia diagnostycznego.

Najbardziej prawdopodobnym wynikiem jest to, że Apple w końcu przejdzie na USB-C w swoich iPhone’ach i podstawowych modelach iPada. Ale to niekoniecznie jest wielka wygrana dla prawa, biorąc pod uwagę, że każdy inny model iPada już zrobił skok, wraz z Macbookami. Wydaje się, że jest to prawdopodobny scenariusz z prawem lub bez. W najbardziej hojnym przypadku może to przyspieszyć proces.

Ale to nie znaczy, że potencjalne prawo niczego by nie osiągnęło. Powinieneś także przyjrzeć się pozostałym trzem zasadom propozycji.

Inne rozważania dotyczące wniosku

Propozycja UE uczyniłaby USB-C obowiązkowym, co to oznacza dla iPhone'a?

Cameron Summerson

Oprócz ustanowienia standardu USB-C, propozycja sugeruje trzy inne istotne zmiany. Pierwsza tworzy quasi „standard szybkiego ładowania”. Może to wpłynąć na telefony z Androidem tak samo, a może bardziej niż na iPhone’a. Ponieważ przewodowe szybkie ładowanie staje się coraz bardziej powszechne, niektórzy producenci próbują wyróżnić się „najszybszym ładowaniem”, co prowadzi do jednorazowych bloków zasilających, które szybko ładują tylko określone urządzenie.

Prawo powinno teoretycznie temu zapobiegać, a „superszybka ładowarka” do tego urządzenia będzie działać również na to urządzenie (jeśli obsługuje szybkie ładowanie). Ale prawdopodobnie kupisz ładowarkę, ponieważ propozycja jest korzystna dla producentów dzięki jednej z pozostałych zasad — nie ma już bloków ładujących w pudełku.

Producenci już ruszają, by wyjmować cegłę ładującą z pudełka, coś, co zaczął Apple, ale inni, tacy jak Samsung i Microsoft, szybko skopiowali. Propozycja UE daje producentom pewną osłonę, nie tylko czyniąc z tego „wymaganie” (nie wolno nam dostarczać cegiełki), ale potwierdza to rozumowanie: mniej cegieł do ładowania oznacza mniej e-odpadów. Podstawowe myślenie jest takie, że większość ludzi ma już cegłę do ładowania lub planuje kupić lepszą opcję szybkiego ładowania.

I wreszcie propozycja wymaga od producentów dostarczania „lepszych informacji” o wydajności ładowania urządzeń. Czy gadżet oferuje szybkie ładowanie? Jak szybko? Co jest potrzebne do osiągnięcia tej maksymalnej prędkości? Dzięki „ulepszonym informacjom” mamy nadzieję, że łatwiej będzie ci określić, czy blok, który już posiadasz, jest wystarczająco dobry, aby naładować nowy błyszczący gadżet w najszybszym tempie.

To trochę konieczne, bo USB-C to bałagan.

Czego to nie pomaga: USB-C

A teraz zajmijmy się słoniem w pokoju: USB-C. USB-C miał być uniwersalnym standardem, który oznaczał, że wszystko „po prostu działa”. Chwyć kabel, ładowarkę, podłącz i wszystko po prostu działa. Ale prawda jest taka, że ​​to, co nam obiecano, a co mamy, jest zupełnie inne.

Port USB-C w urządzeniu może obsługiwać Thunderbolt, wideo, szybkie przesyłanie danych i ładowanie. Ale to, że potrafi robić wszystkie te rzeczy, nie oznacza, że ​​to robi. Albo że wszystkie te opcje są obsługiwane w równym stopniu. Port USB-C w laptopie może obsługiwać ładowanie 100 W… lub mniej. Może obsługiwać szybki transfer danych, ale nie wideo. A Thunderbolt to bestia sama w sobie.

USB-C to standard, który wcale nie jest standardem. A prawda jest taka, że ​​ta propozycja tego nie naprawi. Może to pomóc ludziom lepiej zrozumieć, jakie opcje szybkiego ładowania obsługuje ich kamera sportowa lub smartfon, ale nie gwarantuje, że w ogóle obsługuje szybkie ładowanie.

Nasza siostrzana strona, How-To Geek, zawiera artykuł po artykule poświęcony wyjaśnieniu różnicy między Thunderbolt a USB-C, Displayport, różnymi generacjami USB i nie tylko, tylko dlatego, że USB jest tak skomplikowany. I to się nie zmienia.

W ostatecznym rozrachunku, jeśli ta propozycja stanie się prawem i przekona producentów do zmiany nawet w USA, nie sprawi, że wszystko stanie się łatwiejsze do zrozumienia. Prawo nawet nie sprawi, że każde urządzenie będzie działać tak samo lub obsługiwać podobne funkcje. To po prostu ujednolici kształt portów w twoim urządzeniu. I to już coś, jak sądzę.

Źródło nagrywania: www.reviewgeek.com

Ta strona korzysta z plików cookie, aby poprawić Twoje wrażenia. Zakładamy, że nie masz nic przeciwko, ale możesz zrezygnować, jeśli chcesz. Akceptuję Więcej szczegółów